22.06.2016

mleko kokosowe dobre na wszystko...




... mam dwie pasje jak wiecie : moda i jedzenie, a właściwie celebracja tych dwóch tematów. W obu z nich, im dalej się zagłębiam, tym dochodzę do wniosku, że coraz mniej wiem, coraz więcej rzeczy mnie zaskakuje lub je odkrywam. Nigdy nie mówiłem, że na wszystkim się znam, ale że mam ogromny głód wiedzy i poznawania mechanizmów działania w modzie i zmian jakie zachodzą w naszym postrzeganiu posiłków, produktów.
   Kiedyś myślałem, że mleko jest wynikiem naturalnych przemian u matki rodzicielki /u tzw. ssaków/ a najbardziej zdrowe i znane mleko przeze mnie, to było mleko prosto od krowy. Pamiętam jak dziś, choć minęło już bardzo dużo czasu, jak staliśmy z bratem z metalowymi kubkami.../haha dawne czasy/ przy babci, która akurat doiła krowę, aby właśnie te kubki, napełniła ciepłym jeszcze, mlekiem z pianką. Dziś to już nie do pomyślenia. Wszystko musi być ładnie zapakowane, stać na półce sklepowej, a przede wszystkim musi być sterylne i pozbawione wszelkiej bakterii.
   Tak więc mleko kojarzyło mi się tylko z mlekiem od krowy, podobnie jak galeria znaczyła dla mnie nic innego jak pomieszczenie, gdzie wiszą obrazy lub inne dzieła sztuki. Czasy się zmieniają, a słowa zaczynają nabierać innego znaczenia. Jeżeli zatem możemy mieć, tak popularne obecnie ,,galerie" handlowe, możemy więc mieć, jak widać też i MLEKO KOKOSOWE.
   Aco to takiego to mleko kokosowe? Nic innego jak zmiksowana woda z białym miąższem kokosów i odcisnięta przez sito. Łatwo więc tez samemu zrobić sobie takie mleko. Ma właściwości antybakteryjne, antywirusowe i antygrzybiczne. Jego obecna coraz większa popularność wywodzi się z tego, że kwasy tłuszczowe mleka kokosowego są spalane szybciej niż inne rodzaje kwasów tłuszczowych. Odgrywa więc dużą rolę w diecie, jeżeli chcecie schudnąć. Zastosowanie mleka kokosowego w kuchni jest duże, ale o tym na pewno napiszę w kolejnych postach. Dziś przechylam tylko szklankę zdrowego mleka z kokosów i życzę SMACZNEGO!

12.06.2016

SAŁATKA ZE SZPARAGÓW, JARMUŻ, JAJKO I PARMEZAN...



Powracam po roku do mojej pasji, dobrego jedzenia i fajnej fotografii. Wiele się  wydarzyło w tym czasie, ale o tym opowiem Wam przy innej okazji. Zaczynamy lato, a wraz z tą porą roku, znakomite składniki i cudowne smaki. Na pierwszy ogień biorę  szparagi, bo ich dostęp jest sezonowy i krótki...




Sałatka ze szparagów... i moje nowe odkrycie JARMUŻ...połączenie doskonałe, bo bardzo zdrowe i witaminowe. Dodajemy oliwę z oliwek, pieprz, sól i doskonałość... jakim jest JAJKO... to klasa sama w sobie ...




SZPARAGI są bardzo fotogeniczne...zawsze na tym blogu staram sie wam pokazać jak pięknie natura zaprogramowała swoja urodę, jak bardzo powinniśmy docenić bogactwo kształtów, dzięki którym nasze życie jest atrakcyjne, w takim wydawałoby się, prozaicznym aspekcie jak jedzenie. Chcę w tych zdjęciach zatrzymać się nad pięknem tych zwykłych rzeczy, które kupujemy i spożywamy codziennie....




...z każdej podróży muszę coś przywieźć...coś, co może mi się przydać w gotowaniu. Jarmuż musiałem ,,zmiękczyć" na parze i ten oryginalny chiński kosz mi w tym pomógł. Lubię wszelkie przedmioty, które są wykonane ręcznie i mają swoją duszę tradycji...




I jajko w koszulce, czyli ugotowane w ,,wirującej" wodzie. Trochę trudna sprawa, ale przy kilku podejściach nabierzemy wprawy. Dodaje w sałacie swoistego smaku...




SKŁADNIKI:

10 szt. szparagów
jarmuż
1 szt. jajko
parmezan
2-3 łyżki oliwy
sól
pieprz

PRZYGOTOWANIE:

1/ szparagi łamiemy, pozbywając się twardych łodyg
2/ odcinamy główki
3/ pozostałe cześci kroimy obieraczką do warzyw na płaskie ,,makaronowe" paski
4/ całość solimy i zalewamy dwoma łyżkami oliwy z oliwek, odsawiamy na 15 min
5/ jarmuż zmiękczamy na parze ok. 4 min
6/ mieszmy ze szparagami
7/ gotujemy jajko ,,w koszulce"
8/ układamy na talerzu, dodajemy parmezan i odrobinę świezo zmielonego pieprzu

SMACZNEGO !


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...