Wakacje jeszcze trwają, więc ilość nowych trójmiejskich bywalców jest zwielokrotniona. Wszyscy na takich wyjazdach szukamy wyjątkowych miejsc, którymi możemy pochwalić sie znajomym. Na pewno poczuć , że zjedliśmy coś wyjątkowego, a ponieważ i moje wakacje trwają, więc łączę się z wami w tym poszukiwaniu miejsca idealnego...Choć polecam to miejsce, to ideału nie było... ale jak to moja znajoma powiedziała ,,plusy muszą przysłonić minusy"...tu tak było ....
Na pewno duzym minusem jest logo i ta koszmarna folia oklejająca słupy na zewnątrz. Czarno-złoty napis raczej kojarzy mi się z przedsiębiorstwem pogrzebowym niż z fajną kuchnią. Byłem namawiany na odwiedziny tego miejsca od jakiegoś czasu, a ja się po prostu bałem, że ta restauracja ma jakąś umowę z wyżej wymienionym przedsiębiorstwem i jak coś tu zjem, to prosta droga do dębowej leżanki ...wiem to straszne, ale takie moje skojarzenia...
...oczywiście tak nie było i im dalej zagłębialiśmy sie w smaki i jakość obsługi to już tylko same plusy. Po pierwsze jest sezonowa karta, więc dla mnie to sygnał, że szef kuchni lubi kuchnię / wiem brzmi to dziwnie ale w wielu przypadkach tak nie jest / ... i fajnie kombinuje , by przyciągnąć klienta...
....zamówiliśmy CARPACCIO wołowe z oliwą truflową, podawane z rukolą, pomidorami cherry i kaparami, oraz moje ulubione VITELLO TONATO z cielęciny mlecznej w sosie tuńczykowym z kaparami i powiem szczerze to był dobry wybór...
...ale największą ucztą była PIECZONA DORADA podana na sosie winno-maślanym w towarzystwie owoców morza. Moim konikiem są ryby, ja je uwielbiam i rzadko ktoś morze mnie zadowolić...powiem więc krótko, udało się....
...bywają też dania , które nie wyglądają...podobnie jak ludzie ... czasami oceniamy ich po wyglądzie, lecz kiedy ich ,,posmakujemy " okazuje się, że są naszymi najlepszymi przyjaciółmi...GNOCCHI z aromatyczną polędwiczką z borowikami i prażonymi orzechami włoskimi są tego przykładem. Wyglądają jak wyglądają, a poczułem, że musimy się zaprzyjażnić...
Więc tak to wygląda, fajna kuchnia, fajne miejsce i obsługa, troche brak dbania o szczegóły i takie polskie myślenie, że ekskluzywna knajpa musi mi w oczy wkładać złoty napis. Znam wiele miejsc na świecie, gdzie są cegły i stół dębowy, a o wyjątkowości miejsca świadczy jakość jedzenia i klimat...Plusy przysłoniły mi jednak minusy, bo było na prawdę smacznie ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz