31.08.2013

Gdzie zaprowadzić gości...albo gdzie się z nimi pożegnać...czyli krótka historia miłego miejsca ....KOS



...było kilka pretekstów by usiąść w tym miejscu, czyli w KOS-ie....poprzedniego dnia zabalowaliśmy, marzyliśmy o dobrym jedzeniu, chcieliśmy pożegnać Piotra, bo nam chłopak wyjeżdża podbijać stolicę...Właściwie to już wyjechał, bo foty są z poprzedniego tygodnia, ale zależało mi na tym, aby je pokazać, bo okazało się, że miejsce do którego trafiliśmy jest na prawdę sympatyczne....Piotra pokazuję w tym miejscu, bo jako jedyny porządnie wyglądał, jego koszula mnie urzekła i pomyślałem że pasuje do tego miejsca, do niedzielnego popołudnia i co nie jest bez znaczenia, nie popsuje mi wizerunku mojego bloga...oczywiście to żart...





...no więc usiedliśmy, napiliśmy się herbaty, co poniektórzy potrzebowali czegoś z procentami więc piwem nie gardzono...



...obsługa bardzo miła, ale nienarzucająca się. To co nas ujęło to fakt, ze jak się okazało, że nie ma piwa jakiego chcieliśmy, a było w karcie, kelnerka powiedziała, że za chwile skoczy do sklepu i takie będzie....miłe... choć od niej tego nie żądaliśmy, ale liczy się gest....





...miejsce jest bardzo urokliwe, na popularnej ulicy Gdańska ...UL.PIWNEJ....więc nie będzie problemu z trafieniem....






...ja nie jadłem, ale ponoć pyszna TARTA Z JABŁKAMI, cynamonem i lodami waniliowymi...porcja dodam duża...




...karta jest według mnie za duża, taka jak by się chciało wszystkich zadowolić...a wszystkich się nie da, ale mimo to zjedliśmy tam na prawdę bardzo dobrego i dużego SCHABOWEGO... Zaletą tego miejsca jest to, że wielkość porcji jest duża, a cena jest bardzo przyzwoita, choć największy atut tego miejsca to to, że jest tam po prostu smacznie....
PS. ... o wystroju nie piszę na razie, bo przyznam się, nie miałem siły chodzić i robić zdjęcia...ale o tym miejscu jeszcze napiszę bo tam wrócę i na pewno zamówię inne dania...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...